Lubuskie jest w ścisłej czołówce regionów porażonych totalną suszą. Cierpią na tym nie tylko rolnicy, ale także grzybiarze. Dla wielu gospodarstw zbiór grzybów jest ostatnią sezonową szansą na zarobienie pieniędzy, które mogą się przydać aż do przednówka. Tymczasem koszmarna susza spowodowała, że w lasach tylko piach, piach... A w takiej atmosferze grzyby nie rosną.
Aż stał się prawie cud. Oto środowa potężna ulewa w okolicach wsi Święty Wojciech spowodowała, że w okolicznych lasach i na łąkach pojawiły się grzyby. Wysyp sów zwanych kaniami olbrzymi! Na piaskach można też natrafić na małe maślaczki.
Przekonali się o tym Agnieszka Kowalczyk z Rafałem Pawlusem, których objuczonych wiadrami z sowami spotkaliśmy właśnie we wsi Święty Wojciech. - Jutro znowu wybieramy się na grzyby, bo nie wiadomo, jak długo ta grzybowa passa potrwa - mówi pani Agnieszka.