Dwie osoby zatrzymano, a jedna uciekła. Do zdarzeń doszło w ciągu trzech dni ubiegłego tygodnia. Funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej mieli sporo pracy.
W sobotę (21.04) w okolicach byłego przejścia, na krajowej drodze nr 2 funkcjonariusze chcieli skontrolować jadącą z Niemiec osobową toyotę. Kierowca jednak nie zatrzymał się i pognał w kierunku Poznania. Za nim w pościg ruszyli mundurowi. Kierowca skręcił do pobliskiego lasu, porzucił auto i uciekł. Niestety kierującego nie udało się zatrzymać. Jak się okazało samochód wart 130 tysięcy złotych został skradziony w Niemczech.
Podobne zdarzenie miało miejsce w piątek (20.04). Do kontroli nie zatrzymał się kierujący ciężarówką typu betoniarka. Po kilku kilometrach kierowca zjechał w polną drogę i usiłował uciec. 31-latka, mieszkańca lubuskiego, ujęli pogranicznicy. Pojazd, wart około 300 tysięcy złotych, miał wyłamaną stacyjkę.
Natomiast w czwartek (19.04) straż sprawdziła kierowcę jeepa. 39-letni mieszkaniec Mazowsza nie miał dokumentów pojazdu ani także uprawnień do kierowania. Auto o wartości 200 tysięcy złotych został skradzione w Niemczech.