Nauczycielka z ponad dwudziestoletnim stażem odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej dzieci. W sumie usłyszała dwanaście zarzutów. Według opinii biegłego psychiatry 53-latki nie można uznać za niepoczytalną, miała świadomość tego co robi. Takie zachowania nie powinny mieć miejsca.
Przedszkolanka od początku nie przyznaje się do winy, nie złożyła też zeznań. Jak informuje rzecznik Witkowski- oskarżona twierdzi, że takie zachowania nie miały miejsca i wskazuje, że zawiadomienie wynika z jakiś uprzedzeń rodziców w stosunku do niej. W sprawie przesłuchani zostali rodzice oraz dzieci. Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi grzywna, ograniczenie wolności lub kara więzienia do roku.
Przypomnijmy - w październiku ubiegłego roku w gorzowskim przedszkolu nr 17 według relacji rodziców, opiekunka miała szarpać dzieci i używać gróźb słownych. Dyrektorka i jedna z mam zgłosiły sprawę do prokuratury.