Nasze samochody nie mają łatwo. W ubiegłym roku dokuczał im pyl znad Sahary, w tym roku oblepia je tajemniczy żółty pyłek. Na szczęście nie jest to żadna szkodliwa substancja, a efekt wiosennego pylenia sosny, które przypada właśnie na ten okres. W tym roku odczuwamy to jednak dużo bardziej intensywnie, bo pogoda jest wyjątkowo kapryśna.
Długa zima, wiosenne ochłodzenie i zaledwie kilka dni upałów sprawiły, że sosna w tym roku pyli bardzo intensywnie. Do tego wiatr, który roznosi pyłek, który osiada na samochodach i oknach. dobra wiadomość jest taka, że pył ten nie wywołuje alergii. Pylenie może potrwać jeszcze kilka dni, więc kierowcy szczególnie dbający o czystość swojego samochodu muszą uzbroić się w cierpliwość.