Śledczy ustalili, że Ewa J. nadużywała alkoholu i regularnie wszczynała awantury, podczas których groziła pozbawieniem życia ofierze, a także sąsiadom. 8 lipca ubiegłego roku jedna z kłótni zakończyła się tragedią. 38-latka śmiertelnie ugodziła nożem swojego konkubenta.
Kobieta wielokrotnie znęcała się fizycznie nad swoim konkubentem - drapała go i szarpała a także kaleczyła nożem. Do zabójstwa doszło dwa dni po tym jak kobieta opuściła areszt. Wówczas wobec niej toczyło się postępowanie dotyczące znęcania się nad partnerem. Sąd 6 lipca zamienił środek zapobiegawczy wobec oskarżonej na dozór policyjny.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca Ewy J. złożył apelację.