Mężczyźni razem pracowali w lesie. 45-latek ścinając drzewo zrobił to w taki sposób, że spadło na starszego mężczyznę. Okazało się, że sprawca był nietrzeźwy. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie.
- Ta osoba usłyszała już zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. - mówi Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie. W środę (06.02) odbyła się sekcja zwłok 55-latka, która wykazała, że zgon nastąpił na skutek ciężkich obrażeń głowy.
Prokuratura wyjaśnia też, czy podczas wycinki drzew zostały zachowane przepisy BHP. Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.