Dramatyczna chwila wydarzyła się po godzinie 11 przy ul. Kazimierza Wielkiego w Gorzowie. Kierowca autobusu próbował ratować pasażera, reanimował go. Potem przejęli go medycy z pogotowia. Co się wydarzyło? Autobus zatrzymał się na przystanku, koło sklepu. Wbiegł do niego mężczyzna.
- Gdy wsiadł do autobusu, stracił przytomność. Kierowca podjął się reanimacji aż do czasu przyjechania pogotowia. Niestety medykom nie udało się go uratować. Lekarz stwierdził zgon - przekazuje Marcin Pejski, rzecznik Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Gorzowie.
Zgodnie z procedurami na miejscu zdarzenia był także prokurator, który nie stwierdził udziału osób trzecich. Nie będzie sekcji, bo do zgonu doszło z przyczyn naturalnych.