Do dramatycznego zdarzenie doszło w wtorek (13.03) rano. Ze wstępnych ustaleń Policji wynika, iż kierujący pojazdem Renault, 67-letni mężczyzna, który poniósł w wyniku zdarzenia śmierć, poruszał się trasą S3 pod prąd.
Na wysokości 145 kilometra, w pobliżu węzła z autostradą A2, zderzył się czołowo z jadącym prawidłowo pojazdem Skoda. Kierująca nim, 37-letnia kobieta, została zabrana przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do Szpitala w Zielonej Górze.
Policja przypomina, że jeśli pomylimy zjazdy na jakiejkolwiek trasie szybkiego ruchu lub autostradzie należy kontynuować jazdę do najbliższego zjazdu. Tam dopiero poza trasą upewnić się co do planowanej trasy i powrócić na drogę. W żadnym wypadku nie wolno ryzykować przejechania „pod prąd” nawet najkrótszego odcinka.