Błyskawiczna powódź zalała ulice
Gorzów Wielkopolski i gmina Santok to miejsca najbardziej dotknięte przez burzę, która w czwartek (8 września) przeszła nad woj. lubuskim. W ciągu kilku godzin w Gorzowie spadło 130 mm deszczu, podczas gdy o tej porze roku w ciągu miesiąca spada średnio 45 mm. Tak gwałtowne opady doprowadziły do błyskawicznej powodzi. W wielu miejscach chodniki zamieniły się w rwące potoki, a zalane ulice utrudniały jazdę samochodem. Kilka miejsc, z uwagi na wysoki poziom wody, przez pewien czas było zupełnie nieprzejezdnych. Do tego dochodziły zgłoszenia o powalonych drzewach i wybitych studzienkach.
Gorzowscy policjanci pomagają kierowcom
Skutki nawałnicy widoczne są jeszcze w piątek. W niektórych miejscach policjanci wciąż pomagają kierowcom i ręcznie kierują ruchem, by służby mogły uprzątnąć teren. Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach ronda Santockiego, przy którym doszło do osunięcia się skarpy i zapadnięcia chodnika. Droga krajowa nr 22 na tym odcinku była przez pewien czas nieprzejezdna.
ZOBACZ TEŻ: Potężna nawałnica przeszła przez Gorzów. Na ulicach rwące potoki! Alert RCB spóźniony!
- Po ulewie na miejscu pracowali policjanci. Funkcjonariusze kierowali ruchem, by jak najszybciej rozładować kolejkę aut - informuje kom. Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. - Obecnie zjeżdżając z Trasy Nadwarciańskiej w stronę ulicy Podmiejskiej otwarty jest jeden pas ruchu. Trwa odbudowa nasypu i na czas remontu kierowcom pomagają policjanci.
Trwa usuwanie skutków nawałnicy w gminie Santok
Czwartkowa nawałnica dała się mocno we znaki mieszkańcom podgorzowskiej gminy Santok, gdzie poszkodowanych zostało ok. 200 gospodarstw domowych, a wiele lokalnych dróg zostało uszkodzonych. Najtrudniejsza sytuacja była w sołectwach Czechów i Wawrów. W Czechowie ulice zamieniły się w rwące rzeki. Wody opadowe spływające strumieniami ze zbocza pradoliny Warty podtapiały posesje, zalewały stojące przy nich samochody i uszkadzały lokalne drogi. Przy jednej z ulic woda porwała bronę i balot słomy.
ZOBACZ WIĘCEJ: Niszczycielska nawałnica przeszła przez Gorzów! Rekordowa ilość opadów i gigantyczne straty [ZDJĘCIA, WIDEO]
W Wawrowie z kolei wystąpiła woda w położonym w centrum wsi stawku. Podtopionych zostało wiele posesji i ulic, a przy ul. Akacjowej i Sadowej doszło do zarwania skarp. Z powodu zalania budynku i placu zabaw do końca tygodnia zostało zamknięte Gminne Przedszkole w Wawrowie. Wielu mieszkańców wciąż ma utrudniony dojazd do posesji.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że w miejscowości Czechów zniszczeniu uległo aż 90 proc. dróg gminnych, w Wawrowie – 40 proc., a w Santoku - 30 proc. Uszkodzeniu uległo też torowisko linii kolejowej Gorzów Wlkp. - Krzyż. Obecnie ruch odbywa się tam po jednym torze. Skala zniszczeń jest tak duża, ze prace przy ich usuwaniu potrwają jeszcze przez jakiś czas.
Mieszkańcom, których posesje ucierpiały z powodu nawałnicy, gmina będzie wypłacać pomoc finansową w wysokości do 6 tys. zł. Ponadto, poszkodowani mogą ubiegać się o pomoc w wysokości 200 tys. zł na odbudowę zniszczonych przez żywioł budynków mieszkalnych i 100 tys. zł na odbudowę budynków gospodarczych. W tym przypadku wnioski złożone do gminy są weryfikowane przez służby wojewody.