Akcja poszukiwawcza trwała kilka godzin. Działania zakończono około południa. Dwóch mężczyzn, dziadek z wnukiem, wybrali się na ryby. Około godz. 6.15 policja została zaalarmowana o wypadku. W działaniach brali udział strażacy, policjanci i specjalna grupa płetwonurków. To ona odnalazła ciało 28-latka, a lekarz stwierdził zgon.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyźni wypłynęli na jezioro. W pewnym momencie łódka przewróciła się. 77-latek chwycił się burty i wołał o pomoc. Trzymał się jej dopóki nie wyciągnęli do strażacy. Wyziębionego mężczyznę zabrało pogotowie - mówi Dariusz Rzepecki, rzecznik KPSP w Międzyrzeczu.
Jednocześnie trwały poszukiwania 28-latka. Po pięciu godzinach został odnaleziony. Sprawę bada policja. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.