Emocje już w sobotnie popołudnie (20.10). Podobnie jak żółto-niebiescy ekipa z Żukowa grała cztery razy i ma na swoim koncie dwa zwycięstwa i dwie porażki. To zapowiada twardą walkę, bo kto wyjdzie z niej zwycięsko wyprzedzi przeciwnika.
- To jest zespół, który dojrzał. Pokazuje to w grze. To już nie jest ekipa, która gra ogony, to zespół, który będzie się bił w górnej części tabeli. Są w tej lidze już trzeci rok, więc młodzi zawodnicy okrzepli i zaczynają grać. Są siłą napędową zespołu - mówi o rywalu z Żukowa Dariusz Molski, trener Stali Gorzów.
Żółto-niebiescy do tej pory grali nierówno. Świetne pierwsze połowy przeplatali słabą druga częścią meczu i przez to na wyjazdach tracili cenne punkty. Kibice liczą na zwycięstwo i wywiezienie z Żukowa pełnej puli. Mecz z GKS-em w sobotę (20.10) o godz. 18.