Ostatnie dane mówią o 120 tysiącach osób bawiących się na festiwalu w Kostrzynie. Porządku pilnuje ponad dwa tysiące mundurowych.
Odnotowano trzy poważniejsze zdarzenia. W okolicy marketu przy ul. Gorzowskiej pokłóciło się dwóch mężczyzn. 42-latek mieszkaniec Częstochowy uderzył głową o betonową posadzkę. Przebywa w szpitalu w Gorzowie. - Sprawa jest w toku - mówi Marcin Maludy , rzecznik prasowy lubuskiej policji:
Zatrzymany odpowie za ciężkie uszkodzenie ciała.
Drugie zdarzenie to brak wyobraźni uczestników festiwalu. Dwóch młodych mężczyzn w czwartek (3.08) na polu woodstockowym próbowało wyrwać czterometrowe drzewo. - Ono zwaliło się na namiot, w którym przebywała 19-latka. Dziewczyna z urazem kręgosłupa trafiła do lecznicy w Gorzowie - dodaje rzecznik Maludy. Mężczyźni zostali zatrzymani. Usłyszą zarzuty nieumyślnego uszkodzenia ciała.
Skrajną głupotą i nieodpowiedzialnością popisał się także 26-letni woodstockowicz. W środę (2.08) policja otrzymała zgłoszenie, że na terenie festiwalu dojdzie do eksplozji. - Szybko ustaliliśmy żartownisia, któremu teraz grozi do ośmiu lat więzienia - dodaje Maludy.
Od poniedziałku (31.07) policja odnotowała 82 przestępstwa oraz ponad 170 wykroczeń. Do tej pory zatrzymano 60 osób.