Podczas festiwalu pełnego radości, głośnej muzyki i zabawy, po raz kolejny okazało się, że młodzi ludzie biorący w nim udział są świadomi, także kwestii historycznych. Pod sceną w Kostrzynie nad Odrą, gdzie na Pol'and'Rock Festival przebywa nawet kilkaset tysięcy osób, przyłączono się do upamiętnienia wybuchu Powstania Warszawskiego, bohaterów walczących wówczas o wyzwolenie stolicy Polski spod niemieckiej okupacji, a także wszystkich ofiar wówczas poległych.
Równo o godzinie 17.00 swój koncert przerwał zespół Black Stone Cherry. Wtedy zawyły syreny, które przypominać mają 1 sierpnia 1944 roku, kiedy to powstańcy ruszyli do boju. Tragiczne wydarzenia, które działy się wówczas w Warszawie, tysiące ofiar, także po stronie cywilnej - o tym, nawet w czasach pokoju nie można zapominać.
Tuż po minucie ciszy, której nastrój budowały ponadto syreny, prezes finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i jednocześnie organizator wcześniejszego Przystanku Woodstock, a obecnie Pol'and'Rock Festival, Jurek Owsiak, wraz z uczestnikami tego wielkiego święta wolności odśpiewali Hymn Polski.
Polecany artykuł: