Mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego wraz z 38-latkiem i jego kierowcą chciał kupić auto za zachodnią granicą. Po drodze panowie zatrzymali się na nocleg w jednym z hosteli w Kostrzynie nad Odrą.
65-latek 18 tys euro i 5 tys zł w saszetce schował pod poduszkę. Jednak rano okazało się, że jest ona pusta. Podejrzenie padło na handlarza i jego kompana, którzy nie przyznali się do winy. Poszkodowany poprosił więc o pomoc policję.
W ustaleniu złodziei pomógł monitoring, który nagrał mężczyzn wychodzących w nocy do auta. - Pieniądze zostały ukryte w specjalnym schowku - opowiada Mateusz Sławek z zespołu prasowego KWP. 38-letni handlarz usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi mu do 5 lat więzienia.