Największym problemem jest bardzo niska wilgotność ściółki sięgająca tylko 9 procent. - To pożaru może dojść nawet od niedopałka papierosa - mówi Tomasz Kalembkiewicz z nadleśnictwa w Kłodawie. Na ziemi zalegają wyschnięte rośliny z ubiegłego roku. - Nie trzeba wiele by doszło do dramatu. Przy takim podłożu ogień może się szybko rozprzestrzenić - przestrzega leśnik.
Żeby nie doszło do tragedii trzeba pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Podczas spacerów trzeba bezwzględnie pamiętać o całkowitym zakazie palenia w lesie ognisk, nie wyrzucamy niedopałków papierosów. Nie wolno także wchodzić pomiędzy młode drzewa - nie wyższe niż 4 metry - bo są one szczególnie podatne na ogień.
Pamiętajmy: gdy zauważymy najmniejsze oznaki pożaru natychmiast dzwonimy na straż pożarną.