Studnia czarownic, Hawelańska, Wełniany Rynek - urzędnicy chcą aby w przeszłości kwartał w centrum miasta zamienił się w deptak. Byłby naturalnym przedłużeniem rynku przy Katedrze. Byłoby to jednak związane z radykalnym ograniczeniem ruchu dla samochodów i likwidacją kilkudziesięciu miejsc parkingowych w centrum miasta.
Decyzję jeszcze nie zapadły. W ramach testów pod koniec października ruch na ulicy zostanie mocno ograniczony a na chodnikach pojawią się meble. Urbaniści będą sprawdzać jak na zmiany zareagują mieszkańcy.
Na razie na Wełnianym Rynku regularnie pojawiają się strażnicy, którzy pouczają kierowców by nie parkowali samochodów w niedozwolonych miejscach.
- Rozumiemy tych, którzy przyjechali na chwilę. Ci byli pouczani. W jednym przypadku auto zaparkowane w niedozwolonym miejscu zostało odholowane, bo właścicielka zostawiła je i poszła do pracy - mówi Andrzej Jasiński, komendant miejskich strażników.
Testom przyglądają się lokalni przedsiębiorcy, którzy w przyszłości dzięki zmianom mają m.in. zyskać więcej miejsca na swoją działalność ale na razie boją się problemów z parkowaniem.
Badania potrwają do końca listopada. Później będzie czas na kolejne rozmowy z mieszkańcami i przedsiębiorcami. W przyszłym roku ma powstać dokumentacja projektowa dotycząca zmian na Wełnianym Rynku.