Gorzowskich kibiców nie ominął dreszczyk emocji. Końcówka była pasjonująca. Dotychczas niepokonana drużyna, poległa w Gorzowie.
Początek starcia z Arką Gdynia był zdecydowanie na korzyść gospodyń. Akademiczki po dwóch pierwszych kwartach prowadziły dziesięcioma punktami. Obrona, atak i celność – w tych elementach gry nie było się do czego doczepić. Niestety po przerwie gospodynie jakby straciły na tempie, dało o sobie znać zmęczenie. Błędy skrzętnie wykorzystały wiceliderki, które zaczęły odrabiać straty. Najpierw zniwelowały różnicę punktów do sześciu, następnie do trzech, a z końcem trzeciej odsłony wyszły na prowadzenie 58:59.
W ostatniej kwarcie szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną stronę raz na drugą. Jednak gorzowskie koszykarki jakby dostały doładowania. Poprawiły celność i wyszły ponownie na prowadzenie – najpierw jednym punktem, potem pięcioma. Przewagi gdyniankom nie dały już sobie odebrać i wygrały dziewięcioma punktami.
Kolejny ligowy pojedynek czeka gorzowianki na wyjeździe. W sobotę (9.02) zmierzą się z MKK w Siedlcach.