Wichury dały się mocno we znaki mieszkańcom województwa lubuskiego. W weekend (29-30 stycznia) w całym regionie obowiązywało wydane przez IMGW ostrzeżenie pogodowe II stopnia przed silnym wiatrem. Najmocniej wiało w niedzielę rano. Najsilniejszy poryw wiatru zarejestrowano w niedzielę ok. godz. 5:00 w Gorzowie Wielkopolskim - prędkość wiatru wyniosła wtedy aż 90 km/godz. Mniej więcej o tej samej porze w Słubicach prędkość wiatru osiągnęła 86 km/godz., a w Zielonej Górze - 83 km/godz. W niedzielę przed południem w całym regionie wiatr wiał ze średnią prędkością 35-40 km/godz.
Przez cały weekend strażacy odnotowali blisko tysiąc interwencji, związanych z usuwaniem skutków wichur. Pierwsze zgłoszenia związane z pogodą zaczęły napływać do lubuskich strażaków w sobotę po godz. 21:30.
- Najwięcej pracy mieliśmy przy usuwaniu połamanych i powalonych drzew tarasujących drogi czy chodniki - poinformował rzecznik lubuskiej straży pożarnej Dariusz Szymura. - Odnotowano również dużo zdarzeń związanych z uszkodzeniem dachów domów i budynków gospodarczych – w większości były to zerwane lub naderwane poszycia blaszane. Strażacy zabezpieczali też powyrywane przez wiatr i wiszące anteny, daszki itp. Uszkodzonych przez drzewa i gałęzie zostało kilka samochodów.
Jak poinformował PAP rzecznik gorzowskiego Oddziału Enea Operator Krzysztof Osiński, w niedzielę w południe ok. 48 tys. odbiorów było pozbawionych zasilania z powodu awarii będących skutkiem wichury. Problemy te dotyczyły mieszkańców w ok. 600 miejscowościach.
ZOBACZ TEŻ: Zaatakował siekierą mężczyznę spotkanego w sklepie. Odpowie za usiłowanie zabójstwa!
Nietypowa interwencja miała miejsce w niedzielę ok. godz. 14 w Sądowie w powiecie słubickim, gdzie doszło do pożaru drzewa, które spadło na linię wysokiego napięcia. „Rozwojowi pożaru towarzyszyło zjawisko łuku elektrycznego oraz fali dźwiękowej” - poinformowała na swoim profilu na Facebooku Ochotnicza Straż Pożarna z Cybinki.