Urządzenie jeszcze nie było używane przez pacjentów, ponieważ ciągle gorzowski ośrodek radioterapii nie ma jeszcze kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Do awarii doszło kilkanaście dni temu. Jej wynikiem było pojawienia się wody w jednym z podposadzkowych kanałów elektrycznych jednego z akceleratorów. - Uszkodzone elementy, zgodnie z zaleceniami producenta zostały wymienione. Usterka została zgłoszona do ubezpieczyciela. Koszty wymiany elementów poniesie wykonawca instalacji wodociągowej w budynku – poinformowała nas Agnieszka Wiśniewska, rzecznik gorzowskiej lecznicy.
Przypomnijmy- w niedzielę (12.05) oficjalnie otwarto radioterapię ze znanymi politykami PO. Powiało wyborczym klimatem, bo chorzy z ośrodka nie mogą jeszcze korzystać. Ma się to stać prawdopodobnie w czerwcu, gdy podpisany zostanie kontrakt z funduszem.