Mimo wygranej Stilonu, pierwsza połowa meczu należała do gości. Ekipa Ruchu częściej była przy piłce i miała więcej sytuacji bramkowych, których jednak nie udało im się wykorzystać.
Jedyny gol w meczu padł dopiero w 79. minucie, i to na korzyść niebiesko-białych. Strzelał Michał Przybyla, po faulu przez bramkarza gości.
Kolejne spotkanie w sobotę (27.04). Stilon zmierzy się na wyjeździe ze Ślęzą Wrocław.
Niestety, gorzej poszło Warcie Gorzów, która podejmowała u siebie Agroplon Głuszynę. Pierwszy gol padł dla gości już w pierwszej połowie spotkania. Tuż przed przerwą, 1 49. minucie celnie do bramki trafił Mateusz Pałach. Na początku drugiej połowy warciarze próbowali narobić straty, ale niestety nieskutecznie.
Drugi gol padł w 73. minucie, również na korzyść ekipy Agroplonu. Tym razem strzelał Joshua Balogun Kayode. To zmotywowało gorzowian, którzy dwie minuty później, z rzutu karnego zdobyli honorową bramkę. Uderzał Dominik Siwiński.
Warta znajduje się obecnie w strefie spadkowej. Kolejne spotkanie w sobotę (27.04). Gorzowianie zagrają na wyjeździe z Ruchem Radzionków.