Postępowanie ma ustalić co było przyczyną śmierci doświadczonego sportowca. Utonął z powodu problemów ze sprzętem czy nagle poczuł się źle? Gorzowianin miał 20-letni staż w nurkowaniu, był grotołazem w gorzowskim speleoklubie Gawra.
Jak poinformował Łukasz Gospodarek, rzecznik gorzowskiej prokuratury- to dopiero początek wyjaśniania okoliczności zdarzenia. Przesłuchano świadków, zabezpieczono materiał dowodowy.
Wiadomo, że nurkowie w sobotę (3.10) schodzili pod wodę na jeziorze Głębokim, by przetestować sprzęt przed kolejną wyprawą. Wyjazd do Francji miał się odbyć na dniach. W pewnym momencie jeden z nurków spostrzegł, że z 47-latkiem jest coś nie tak. Po wyciągnięciu z wody reanimowano go, ale niestety bez skutku...