- To jest bardzo złożony problem. Z jednej strony mamy w Polsce za mało pielęgniarek. Minister Zdrowia, patrząc na statystyki, że mamy też w Polsce za dużo łóżek w szpitalach, w stosunku do innych krajów Europy, wpadł na pomysł, żeby związać ilość łóżek z ilością pielęgniarek wiedząc, że tych pielęgniarek jest za mało - powiedział Robert Surowiec, wiceprezes gorzowskiej lecznicy.
Przypomnijmy: już w czerwcu z oddziałów gorzowskiego szpitala zniknęło około 100 łóżek. Urzędnicy zaznaczają, że to nie wina nowych zasad, ale wszystko zależy od właściwego zarządzania szpitalami.
- Mamy taką sytuację, ze niektóre oddziały są przeciążone i mamy sytuację, że część oddziałów jest niewykorzystywanych. I tu jest ta potrzeba porozumienia między prezesami i właścicielami tych szpitali, zwiększenia łóżek tam gdzie jest potrzeba i zmniejszenia ich tam, gdzie one i tak nie przynoszą przychodu, bo na nich nie leżą pacjenci - mówiła w maju Bożena Chudak, dyrektor Wydziału Zdrowia Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Jednym z rozwiązań tego problemu w gorzowskim szpitalu może być utworzenie kierunku pielęgniarskiego, do którego przymierza się Akademia im. Jakuba z Paradyża. O szczegółach jeszcze powiemy.