Do zdarzenia doszło w sobotę (19 marca) przed godz. 14:00. Policjanci prewencji patrolując centrum Leszna zauważyli pojazd marki Mercedes, którego kierowca wyjeżdżając z ulicy Zielonej w Szkolną wprowadził auto w boczny poślizg. - Policjanci widząc to użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych w celu zatrzymania auta do kontroli. Na ten widok kierowca kabrioleta gwałtownie przyspieszył i odjechał w kierunku Alei Jana Pawła II - relacjonuje Monika Żymełka, oficer prasowa KMP w Lesznie. - Jadąc alejami, na wysokości ul. Leszczyńskich nie zastosował się do wyświetlanego na sygnalizatorze czerwonego światła. Następnie kierowca skręcił w Aleje Krasińskiego, tam z dużą prędkością uciekał przed policyjnym radiowozem, nie zważając na osoby znajdujące się w rejonie ruchliwego przejścia dla pieszych na wysokości poczty. Dalej jadąc alejami na skrzyżowaniu z ul. Marcinkowskiego kierowca pojechał na wprost w kierunku ul. Śniadeckich korzystając z prawego pasa ruchu przeznaczonego do jazdy w prawo. Kierowca kabrioleta z nadmierną prędkością poruszał się ulicami Zacisze i Narutowicza, nie zważając na skrzyżowania, znaki drogowe i przejścia dla pieszych. Policyjny prędkościomierz momentami wskazywał aż 150km/h - dodaje.
Polecany artykuł:
Ostatecznie pojazd zatrzymał się na ul. Ofiar Katynia, gdzie kierowca zaczął uciekać przed policjantami pieszo, jednak w trakcie ucieczki został zatrzymany. Szybko okazało się, że to 24-letni mieszkaniec Leszna, który nie posiada uprawnień do kierowania samochodami. Ponadto miał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Jego bezmyślną jazdę doskonale zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego.
- 24-latek odpowie za przestępstwa niezatrzymania się do policyjnej kontroli oraz niestosowania się do postanowienia sądowego. Jednak po dokładnej analizie materiału, policjanci z referatu ds wykroczeń dodatkowo ogłoszą 24-latkowi zarzuty popełnienia kilku wykroczeń - wyjaśnia Żymełka. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.