29-latek zginął na fermie drobiu. Koszmarny wypadek w Kleczewie
Policja bada okoliczności śmierci 29-latka, który zginął na fermie drobiu w Kleczewie pod Koninem w niedzielę, 1 stycznia, przed godz. 8. Martwego mężczyznę znaleźli jego koledzy z pracy. - 29-letni mieszkaniec gminy Ślesin w trakcie pracy, podczas usuwania pomiotu kurzego ze zbiornika, wpadł do jego środka i poniósł śmierć - mówi PAP aspirant Sebastian Wiśniewski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Koninie. Sprawą śmierci mężczyzny zajęła się również tamtejsza prokuratura rejonowa, która razem z funkcjonariuszami będzie wyjaśniać szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku.