32-latek zatłukł młotkiem własną matkę. Prokuratura nie chce wsadzać go do więzienia
W maju zeszłego roku w miejscowości Lipie pod Gostyniem 67-letnia kobieta została na śmierć zatłuczona młotkiem przez własnego syna. 32-latek mieszkał z nią na stałe, a wcześniej leczył się psychiatrycznie. W 2014 roku umorzono prowadzone w jego sprawie postępowanie dotyczące popełnienia przestępstw o charakterze seksualnym oraz pobicia. Jako powód umorzenia prokuratura wskazywała niepoczytalność sprawcy. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, dokładnie z tego samego prokuratura chce umorzyć śledztwo w sprawie tragicznej śmierci 67-latki. Zdaniem śledczych 32-latek cierpi na chorobę psychiczną i nie może odpowiadać karnie za swoje czyny. Wobec mężczyzny prokuratura chce natomiast zastosować środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w zakładzie psychiatrycznym.
PRZECZYTAJ: Brutalny gwałt i morderstwo na Malcie! Ciało Pauliny spocznie w rodzinnej miejscowości
W trakcie śledztwa 32-latek zaprzeczał, by to on zabił matkę, choć - według śledczych - te wyjaśnienia miały nieracjonalny charakter. Wersji przedstawionej przez syna zmarłej kobiety przeczyły między innymi wyniki badań, które wskazały, że materiał genetyczny ofiary znajdował się na butach jej syna oraz na jednym z młotków ślusarskich. Na temat stanu zdrowia mężczyzny wypowiedzieli się biegli z zakresu psychiatrii. Podczas przeprowadzonej jesienią obserwacji, również oni uznali, że w momencie tragicznego zdarzenia 32-latek był niepoczytalny. Wniosek gostyńskiej prokuratury o umorzenie śledztwa musi jeszcze zaakceptować sąd. Posiedzenie w tej sprawie zostało zaplanowane na 28 lutego.
ZOBACZ: 30-latek zmarł podczas policyjnej interwencji koło Konina! Jest śledztwo