Kalisz: 60-latek zgwałcił 16-latkę? Sprawę bada policja
Rzeczniczka kaliskiej policji asp. Anna Jaworska-Wojnicz powiedziała PAP w poniedziałek, że w niedzielę wieczorem wpłynęło zgłoszenie o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę 16-latki.
Zobacz: Molestowanie nieletnich w diecezji kaliskiej. Watykan bez litości dla bp. Stanisława Napierały
- Przed budynkiem, w którym, w jednym z mieszkań, 16-latka przebywała z 60-letnim mężczyzną zebrał się tłum dość agresywnie nastawionych osób. Ostatecznie policjantom udało się wejść do środka. Obecnie 60-latek przebywa u nas, w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych - podała.
Jaworska-Wojnicz nie chciała podawać szerszych informacji na temat sprawy. Przyznała, że 16-latka została przebadana przez lekarzy, potem trafiła pod opiekę rodziny. Pytana o to, czy funkcjonariusze przesłuchali już 60-latka podała, że zatrzymany mężczyzna był pod wpływem alkoholu, zanim zostanie przesłuchany musi wytrzeźwieć.
Czytaj także: Rawicz: Bała się o 10-letnią córkę więc chciała ją zabić! Używała gazu, dusiła sznurem i rękoma
Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia. Lokalna prasa podała, że 16-latka jest osobą niepełnosprawną. Policja nie potwierdza tej informacji. Serwis kalisz24.info.pl wyjaśnił, że wcześniej nastolatka była przez kilka godzin poszukiwana przez rodzinę. Poszukujący mieli m.in. zapukać do mieszkania jednego z sąsiadów. Mężczyzna, który otworzył drzwi dziwnie się zachowywał; w jego mieszkaniu, na łóżku miała leżeć półprzytomna, poszukiwana dziewczyna. 16-latka była, według ustaleń serwisu, częściowo rozebrana.
Wkrótce potem, przed budynkiem zgromadziła się grupa ludzi, którzy chcieli wymierzyć karę mężczyźnie podejrzewanemu o seksualne wykorzystanie nastolatki. Na miejscu interweniowali policjanci, którzy mieli użyć gazu łzawiącego.