- Od kiedy sanepid zamknął DPS w Psarach 7 kwietnia z powodu koronawirusa, została w nim 43-osobowa załoga, która akurat miała zmianę - mówi starosta ostrowski i wymienia: to dyrektor, 4 pielęgniarki, 10 opiekunek, 7 pokojowych, 3 pracowników Administracji, 6 pracowników Działu Wsparcia – wśród nich rehabilitantka, pracownik socjalny, pracownik k-o, psycholog – 2 konsultantki, 8 pracowników Działu Gospodarczego, 4 kucharki, 1 pracownik oddelegowany ze Środowiskowego Domu Samopomocy. Wszyscy opiekują się 165 pensjonariuszami.
Koronawirus. DPS w Psarach został zamknięty, w środku ponad 200 osób!
- Nikt nie odszedł od łóżek podopiecznych, nikt nie porzucił pracy, chociaż w kraju różnie to wyglądało. Robią wszystko, aby zapewnić opiekę także zakażonym pensjonariuszom – mówi starosta Rajski.
Teraz do personelu chcą dołączyć kolejni zdrowi opiekunowie, którzy do tej pory byli na kwarantannie. Chociaż mają swoje rodziny i boją się o swoje zdrowie, nie zawahali się i chcą pracować i pomagać innym. - Macie Państwo wątpliwości, kto jest w tej sytuacji bohaterem? Bo ja nie mam żadnych!” – skomentował zaistniałą sytuację starosta Paweł Rajski.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj