Cywilnej odwagi burmistrzowi Jarocina odmówić mu nie można. Adam Pawlicki, w internecie poinformował mieszkańców swojego miasta, że policja odebrała mu prawo jazdy. - W zasadzie nie ma się czym chwalić, ale lepiej żebyście dowiedzieli się ode mnie. Przekroczyłem prędkość... Tymczasowo straciłem prawo jazdy. Pamiętajcie, że na drodze trzeba być zawsze czujnym i w odpowiednim momencie zdjąć nogę z gazu.
Ja już będę pamiętał, ale póki co, przez najbliższe 3 miesiące mogę być tylko pasażerem - napisał na swoim oficjalnym profilu włodarz miasta.
Od razu pod postem posypały się komentarze. Wiele osób... docenia szczerość samorządowca: „Nie każdy potrafi się przyznać do błędu....Cenię za odwagę. Wielki szacunek dla Pana...Panie Burmistrzu. A swoją drogą: mamy piękne ścieżki rowerowe i pogoda tez nie najgorsza”, „Zdarza się najlepszym. Czasem na fotelu pasażera może być lepiej”, „Oj, Panie Burmistrzu, każdemu się może się zdarzyć. Ważne, że nauka w las nie idzie”, „Każdy ma prawo do błędów jesteśmy tylko ludźmi”.
Wiele osób poleca teraz burmistrzowi… rower jako środek transportu. Tymczasem burmistrz w mieście znany jest ze swojej miłości do koni mechanicznych, ale też i walki z piratami drogowymi. Jak przypomina portal jarocinska.pl burmistrz wyposażył straż miejską w fotoradary a samorząd jarociński dofinansował także zakup urządzenia do pomiaru prędkości dla policyjnej drogówki.
Adam Pawlicki ma 56 lat i z zawodu jest nauczycielem wychowania fizycznego. W działalność samorządową zaangażował się w 1998 roku. Burmistrzem jest od 2002 roku. Działa przy partii Porozumienie Jarosława Gowina. Jest również autorem książki „Skazany za sukces Jarocina”, która ukazała się w 2014 roku.