Do zdarzenia doszło kiedy na dworze szalał siarczysty mróz. Około godziny 2:00 policjanci zauważyli stojącą na dworze młodą kobietę. - Pomimo, że osoba nie dawała żadnych znaków, że potrzebuje ich pomocy funkcjonariusze postanowili się zatrzymać i sprawdzić co się stało. Mieszkanka Rawicza była mocno zdenerwowana i jak przyznała, wychłodzona. Opowiedziała policjantom jak to się stało, że w środku nocy znalazła się na dworze w piżamie i w płaszczu - wyjaśnia rzecznik policji
ZOBACZ: Wikary rozdawał komunię, chociaż był zakażony koronawirusem! Sanepid apeluje do wiernych
Kobieta przyznała, że jest w ciąży i od niedawna wynajmuje mieszkanie. W nocy wyszła na dwór i zapomniała kluczy od drzwi wejściowych do klatki schodowej. Próbowała zadzwonić domofonem do sąsiadów jednak nikt ich nie otworzył. Funkcjonariusze okazali się bardziej skuteczni i kobieta mogła wrócić do swojego mieszkania.
Rawiczanka była bardzo wdzięczna policjantom za okazaną pomoc. - Mimo, że dziękowała interweniującym funkcjonariuszom na miejscu, postanowiła ponownie złożyć podziękowania przychodząc osobiście na komendę. Kobieta przyzna, że dopiero później zdała sobie sprawę, że tak naprawdę znalazła się w sytuacji, która mogła zagrozić jej zdrowiu a nawet i jej dziecku - dodaje rzecznik.