Do zdarzenia doszło w połowie sierpnia 2021 roku. Czterech młodych mieszkańców powiatu głogowskiego udało się do Domnic. To miejscowość wypoczynkowa w powiecie leszczyńskim. Dwie kobiety i dwóch mężczyzn w wieku od 17 do 24 lat przyjechali z jednym celem. Chcieli ukraść wszystko, co się da. - Głogowianie pierwsze kroki skierowali na teren pola kempingowego i znajdującej się tam przystani. Po splądrowaniu przybrzeżnych łodzi, skradli sprzęt wędkarski i silnik napędowy od jednej z łódek. Spod domków campingowych zabrali kilka rowerów. Skradzione przedmioty ukryli w zaroślach, po czym z jednej z sąsiednich posesji zabrali przyczepkę wraz z znajdującą się na niej łódką wędkarską. Przyczepkę zaczepili do swojego samochodu, zapakowali na nią skradzione przedmioty i na okolicznym polu kukurydzy przeczekali do świtu - opowiada Monika Żymełka, oficer prasowy KPP w Lesznie.
Rankiem wypożyczyli przyczepę transportową, którą wykorzystali do przewiezienia łupu w rejon Głogowa. Następnego dnia wrócili jeszcze na miejsce, aby zabrać z pola kempingowego kilka rowerów. - Wszystkie skradzione przedmioty ukryli u znajomego, 34-latka z powiatu głogowskiego. Ten zdążył już zbyć część skradzionych przedmiotów. Policjanci odzyskali trzy, z czterech skradzionych rowerów oraz część sprzętu wędkarskiego - wyjaśnia Żymełka.
Dopiero tydzień po zdarzeniu leszczyńscy kryminalni zatrzymali osoby, które dokonały kradzieży. Czterech sprawców usłyszało sześć zarzutów zaboru mienia na łączną kwotę ponad 10 tysięcy złotych. Piąty z nich, 34-latek, usłyszał zarzut paserstwa. Wszystkim grozi do 5 lat więzienia.
Polecany artykuł: