Strażacy zostali zaalarmowani o pożarze o godz. 8:10. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień pojawił się w kuchni, skąd bardzo szybko rozprzestrzenił się na pozostałe pomieszczenia. W momencie zaistnienia zdarzenia, w domu przebywały dwie osoby, które na szczęście w porę zdołały ewakuować się poza strefę zagrożenia - wyjaśnia mł.bryg.Krzysztof Skrzypczak, zastępca komendanta powiatowego PSP.
ZOBACZ: "Nasz nowy dom" w Kaliszu. Ten dom był ogromnym zagrożeniem dla rocznego Damianka. Dzięki Katarzynie Dowbor rodzina śpi spokojnie
Do działań ratowniczo-gaśniczych skierowano łącznie 9 zastępów w sile 27 strażaków, a także patrol policji i pogotowie energetyczne. Na miejsce tragedii przybyła grupa operacyjna z Komendy Powiatowej PSP w Rawiczu wraz z zastępcą komendanta powiatowego, burmistrz Bojanowa pan Maciej Dubiel wraz ze swoim zastępcą, kierownikiem gminnego centrum zarządzania kryzysowego oraz pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej w Bojanowie.
Jeszcze w trakcie prowadzonej akcji burmistrz zaoferował poszkodowanej rodzinie w pełni wyposażone mieszkanie zastępcze, zlokalizowane w Bojanowie. Natychmiast też na portalach społecznościowych ukazała się prośba o pomoc pogorzelcom.
Działania strażaków z komendy w Rawiczu oraz druhów-ochotników z Kawcza, Sowin i Bojanowa trwały 4,5 godziny. Niestety, mimo ich ogromnego zaangażowania niewiele udało się uratować. Poważnie ucierpiał zarówno sam budynek, jak i jego wyposażenie. Straty liczone są w setkach tysięcy złotych. Trwa ustalanie przyczyn i okoliczności powstania pożaru.