Historia miała miejsce w czwartek (3 czerwca). Policjanci z Pleszewa otrzymali informację, że na moście w Gołuchowie siedzi mężczyzna, który nie reaguje na żadne wołania. Natychmiast na miejsce skierowano mundurowych z Wydziału Ruchu Drogowego: mł. asp. Przemyslawa Jagiołkę i st.post. Mateusza Twardego.
- Nagle mężczyzna, skoczył z mostu do rzeki z wysokości około 5 metrów. Policjanci natychmiast podbiegli do desperata, który leżał twarzą w wodzie i nie dawał oznak życia. Mundurowi wyciągnęli go na brzeg i podjęli czynności ratunkowe, które spowodowały, że odzyskał on świadomość - relacjonuje st. asp. Monika Kołaska, oficer prasowy KPP Pleszew.
Na miejsce przyjechało pogotowie, które zabrało 42-letniego mieszkańca powiatu pabianickiego do szpitala.