Jak informuje Radio Poznań, do pożaru doszło w nocy. To wtedy jedna z pacjentem miała podpalić koc i poduszkę. Na szczęście sytuacja szybko została opanowana i nikomu nic się nie stało, ale część oddziału została zamknięta.
CZYTAJ: Tragedia w kaliskim szpitalu! Pacjent wyskoczył z okna i ZGINĄŁ!
- Część oddziału z 16 łóżkami nie nadaje się na razie do użytku. Musimy skontrolować tam różne instalacje - elektryczną, gazową i medyczną. Doszło też do ogólnego zniszczenia. W związku z tym to skrzydło oddziału wewnętrznego zostanie wyłączone z użytkowania na pewno na dwa tygodnie. Tyle czasu zajmie doprowadzenie tej części do stanu pierwotnego - mówi dziennikarzom wicestarosta gostyński, Janusz Sikora. Na razie nie wiadomo, jak dokładnie doszło do pożaru. Sprawę bada policja!