42-letni Daniel W., mieszkaniec Sośnicy już raz, w lipcu tego roku, został skazany przez Sąd Rejonowy w Pleszewie za zoofilię. Kara to pół roku bezwzględnego więzienia i zakaz opiekowania się zwierzętami przez 10 lat. Mężczyzna nie trafił jednak za kratki. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, powodem była zwłoka jednego z pracowników pleszewskiego sądu, który z opóźnieniem wykonał zarządzenie sędziego.
Na efekt nie trzeba było długo czekać. Wolontariusze z Help Animals zostali zaalarmowani, że mężczyzna dalej znęca się, teraz już nad innym zwierzęciem. - Na miejscu zastaliśmy wystraszoną i obolałą sunię. Szczególny ból sprawiał jej dotyk w okolicach ogona. Na miejsce została wezwana policja, przy której odebraliśmy interwencyjnie psa. Sunia, trafiła do lekarza weterynarii, gdzie przechodzi specjalistyczne badania. Na podstawie zgromadzonego materiału, składamy zawiadomienie do prokuratury - informują przedstawiciele Kaliskiego Stowarzyszenia Pomocy Dla Zwierząt Help Animals.
Moli - bo takie dostała imię - czeka teraz na nowego opiekuna. Z wyglądu przypomina mieszańca gończego polskiego i beagla. - Szukamy dla niej domu tymczasowego a po kolejnym wyroku, stałego, gdzie może dojść do siebie. Obowiązuje wizyta przed adopcją oraz umowa. Nr telefonu, pod który można dzwonić w sprawie Moli: 510343271.