Tragedia wydarzyła się w Osieku Małym, w okolicach marketu Dino. 17-latka przechodziła przez pasy, gdy 27-letni kierowca renault Adrian Sz. wjechał w nią z impetem. To, co zrobił potem to podłość i okrucieństwo, bo nie zainteresował się losem dziewczyny. - Po potrąceniu nastolatki odjechał z miejsca wypadku - mówi Super Expressowi Daniel Boła z policji w Kole. Musiał zdawać sobie sprawę, że życie potrąconej dziewczyny jest zagrożone, bo uderzenie było bardzo silne. - Kierowca został zatrzymany około kilometr dalej przez świadka zdarzenia - mówi policjant.
Polecany artykuł:
Jak podaje portal e-koło.pl mężczyznę zatrzymali strażacy, którzy jechali na miejsce wypadku. Zauważyli auto, które wjechało w płot i podeszli do kierowcy. Okazało się, że kierowca był pijany. - Miał około 1 promila alkoholu we krwi - mówi Boła. Kierowca trzeźwieje teraz za kratkami. Nastolatki niestety nie udało się uratować. Obrażenia były bardzo poważne. Natalia zginęła na miejscu.
Polecany artykuł: