W nocy z 7 na 8 listopada dyżurny ostrowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o osobach, które prawdopodobnie kradną kable telekomunikacyjne na ulicy Ledóchowskiego, w sąsiedztwie aresztu śledczego. Natychmiast pojechali tam policjanci. Na miejscu funkcjonariusze zauważyli zaparkowany samochód, w którym za kierownicą siedział mężczyzna. Policjanci postanowili go wylegitymować. - Okazał się nim 42-latek. W jego samochodzie funkcjonariusze znaleźli metalowy pręt oraz kawałki przewodów elektrycznych - wyjaśnia asp. Małgorzata Michaś z komendy policji w Ostrowie.
W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że w jednej ze studzienek, w których znajdują się przewody elektryczne ma znajdować się mężczyzna, który także brał udział w tym przestępczym procederze. Policjanci poprosili strażaków o asystę. Funkcjonariusze otworzyli studzienkę i „wyciągnęli” złodzieja. Okazał się nim 22-latek.
- Mężczyźni przyznali się do kradzieży i tłumaczyli policjantom, że chcieli ukraść przewody elektryczne, by następnie sprzedać je na skupie złomu - poinformowała Michaś.
42 i 22-latek zostali zatrzymani. Usłyszeli już zarzuty dotyczące kradzieży. Za to przestępstwo grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.