Jarosław K. domagał się gołych zdjęć od dzieci w zamian za telefon! Proponował też spacer w lesie
Jak informuje Fundacja Dzieciak w sieci, Jarosław K. spod Gostynia w internecie zagadywał dzieci i pisał do nich ohydne rzeczy. Miał pecha, bo trafił na aż pięć wabików w fundacji, które tropią takie bulwersujące zachowania.
Zobacz też: On ogolił 14-letniej Kasi brwi, ona biła i poniżała. Zwyrodnialcy wszystko nagrywali
- Usilnie i nachalnie domagał się 'sexi fotek', w zamian oferując pieniądze oraz prezenty w postaci telefonów komórkowych - informują przedstawiciele Fundacji. Opowiadał też o innych dzieciach, które wysyłają mu nagie zdjęcia za pieniądze. Gdy nie dostawał tego, co chciał, nie mogąc znieść odmowy, szantażował i zastraszał dziewczynki.
- Zapraszał do siebie na wieś, doradzał jak dziecko ma okłamać opiekunów - mówią przedstawiciele Fundacji. Mężczyzna proponował też spotkanie w miejscu zamieszkania dziewczynki oraz planował wspólną wycieczkę do lasu, gdzie nikt nikt nie będzie ich widział. Zmuszał dziecko do masturbacji i straszył, że jeśli nie zrobi tego co każe, to… umrze w ciągu kilku dni.
Na szczęście mężczyzna trafił już w ręce policji. Postępowanie prowadzą mundurowi z komendy w Gostyniu.