- Sytuacja nie wpływa na ciągłość produkcji. Jesteśmy w kontakcie z naszymi pracownikami, wraz z całym zespołem bardzo wspieramy ich w powrocie do zdrowia – powiedziała PAP koordynator ds. mediów Nestlé Polska SA Edyta Iroko. Wyjaśniła, że wraz z początkiem pandemii w fabryce w Kaliszu wdrożono dodatkowe zaostrzone procedury bezpieczeństwa, jak pomiar temperatury, testy antygenowe czy testy PCR. Dzięki temu zakażone osoby są natychmiast identyfikowane.
ZOBACZ: Koronawirus w Polsce: Ile dziś nowych zachorowań? Jak wygląda sytuacja w Wielkopolsce? [RAPORT 1.04]
W zakładzie zamontowano 160 punktów dezynfekcji rąk, w pomieszczeniach socjalnych umieszczono lampy UV do dezynfekcji powierzchni i powietrza, które są uruchamiane regularnie co 4 godziny. Na każdej zmianie wyznaczone są osoby, które zajmują się dezynfekcją powierzchni w pomieszczeniach wspólnych.
- Ograniczyliśmy liczbę osób, które mogą jednocześnie przebywać w pomieszczeniach. Tam gdzie jest możliwość, wprowadziliśmy pracę zdalną. Stanowiska pracy wyznaczone są w odległości co najmniej dwóch metrów, w przypadku mniejszej wprowadzone zostały przegrody z pleksi. Niezależnie od tego praca odbywa się obowiązkowo w maskach chirurgicznych – powiedziała Edyta Iroko.
Nestlé w Kaliszu zatrudnia ponad 900 osób.