Radny PiS z powiatu kaliskiego znęcał się nas psem? Henryk Wujek zaprzecza

i

Autor: Shutterstock Według Stowarzyszenia Help Animals radny PiS powiatu kaliskiego, Henryk Kurek, znęcał się nad swoim psem, zdj. ilustracyjne

Sprawą zajęła się policja

Radny PiS znęcał się nad psem? Kilka lat temu potrącił strażaka. "Na miejscu zastaliśmy dramat”

2024-10-06 11:16

Według Stowarzyszenia Help Animals radny PiS powiatu kaliskiego, Henryk Kurek, znęcał się nad swoim psem. Sprawą zajęła się już policja. Po dotarciu na posesję polityka członkowie organizacji zastali zwierzę uwiązane na "bardzo krótkim łańcuchu", które nie mogło przez to wejść do budy. Pies miał biegunkę i wymioty i nie miał dostępu do wody. Radny PiS nie przyznaje się do zarzutów.

Spis treści

  1. Radny PiS z powiatu kaliskiego znęcał się nad psem?
  2. Sprawą zachowania Henryka Kurka zajęła się policja
  3. Radny PiS potrącił strażaka. Sprawa umorzona
  4. Strażak twierdzi, że prokuratura pominęła jego zeznania

Radny PiS z powiatu kaliskiego znęcał się nad psem?

Zawiadomienie o zaniedbanym, rocznym psie na posesji w Borowie pod Kaliszem ujawniło, że należy on do polityka PiS Henryka Kurka. Jak informuje PAP, według zgłaszającego zwierzę przebiegało przez drogę z łańcuchem z przyczepionymi kłódkami. Gdy na miejsce dotarli przedstawiciele Stowarzyszenia Help Animals, pies zdążył już wbiec na teren jednego z okolicznych gospodarstw, gdzie mieszka kaliski radny powiatowy.

- Na miejscu zastaliśmy dramat. Pies przebywał na bardzo krótkim łańcuchu, który uniemożliwiał mu wejście do budy. Nie mógł się schronić przed działaniem warunków atmosferycznych i oddalić, żeby móc się załatwić. Miał biegunkę i wymioty. Na szyi miał wytartą sierść, a to oznacza, że łańcuch wokół jego szyi, który miał pełnić funkcję obroży, był zaciśnięty zbyt mocno - powiedziała PAP członkini organizacji Anna Małecka, dodając, że zwierzę nie miało dostępu do wody.

Sprawą zachowania Henryka Kurka zajęła się policja

Przedstawiciele stowarzyszenia wezwali policję, który pomogła uwolnić zwierzę - teraz prowadzi ona postępowanie dotyczące znęcania się nad nim. O sprawie dowiedział się też starosta kaliski, który przekazał, że zdyscyplinuje radnego", ale ten nie przyznaje się do winy. Henryk Kurek powiedział tylko, że łańcuch "mógł być za krótki", ale odrzuca pozostałe zarzuty, twierdząc, że "ktoś chce zaszkodzić jego karierze politycznej". Dalsza część tekstu poniżej.

Z psem na mszę, czyli wyjątkowe nabożeństwo w Puławach

Radny PiS potrącił strażaka. Sprawa umorzona

Radny PiS był przed kilkoma laty bohaterem innego kontrowersyjnego zdarzenia. Wyjeżdżając ze swojej posesji, potrącił strażaka ochotnika. Jak informuje 7dnikalisza.com, Henryk Kurek przyznał się do winy, ale prokuratura złożyła wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego.

- Do tej pory nigdy nie był karany. Jego właściwości oraz warunki osobiste, a także dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo warunkowego umorzenia postępowania będzie on przestrzegał porządku prawnego, a w szczególności nie popełni ponownie przestępstwa. Stopień społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez podejrzanego nie jest znaczny - powiedział prokurator Maciej Leki.

Strażak twierdzi, że prokuratura pominęła jego zeznania

Zdziwiony takim obrotem sprawy był poszkodowany druh, który powiedział, że radny odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzielając mu pomocy i nie przepraszając, ale w aktach z prokuratury zabrakło tej informacji.

- Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dał podstaw do przedstawienia podejrzanemu zarzutu ucieczki z miejsca zdarzenia. Z relacji obu uczestników wynika, że sprawca wypadku wysiadł z pojazdu i rozmawiał z pokrzywdzonym zaraz po zdarzeniu. Sprawca odjechał z miejsca na kilkanaście minut i powrócił upewniając się wcześniej, że pokrzywdzony ma pomoc - powiedział Witold Woźniak z policji w Kaliszu, którego cytuje 7dnikalisza.com.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki