W kraju narasta panika związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. W stolicy Wielkopolski są już trzy przypadki zarażenia COVID-19. Wiadomo, że te liczby niebawem ulegną zmianie. W związku z tym mieszkańcy Kalisza przygotowują się na najgorsze i szturmem oblegają sklepy, markety oraz drogerie. Ze sklepowych półek znikają nie tylko płyny antybakteryjne, ryż i makaron, ale także mięso, napoje i... papier toaletowy.
ZOBACZ: Koronawirus w Polsce! Wszystkie szkoły, żłobki i przedszkola w Kaliszu ZAMKNIĘTE!
- Kolejki w sklepach są gigantyczne. Sytuacja jest naprawdę trudna. Chciałam kupić mydło, a już zostały tylko puste kartony po nim. Widać, że mieszkańcy się boją, że zaraz wirus przywędruje do Kalisza i wtedy naprawdę zacznie się problem - pisze pani Kasia, nasza Czytelnika.
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski apeluje do Polaków o zachowanie spokoju i rozsądku. - Najważniejsze jest stosowanie się do zaleceń głównego inspektora sanitarnego, sanepidu i Ministerstwa Zdrowia - mówił podczas konferencji.
A jak sytuacja wygląda w marketach i sklepach, w których na co dzień robicie zakupy? Czekamy na Wasze opinie na Facebooku lub pod adresem [email protected].
Polecany artykuł: