Do przestępstwa doszło w ubiegłym roku. Emerytka Bralina pewnego grudniowego dnia odebrała telefon. Ktoś podawał się za jej córkę. Seniorka usłyszała, że córka ma problemy, ponieważ spowodowała wypadek i potrzebuje pieniędzy, po które zgłosi się inna osoba. Emerytka postanowiła pomóc i nawet nie pomyślała, że może to być sprytne przestępstwo.
CZYTAJ: "Hoss" kpi sobie z koronawirusa! Tak się bawi mafia [WIDEO]
Kobieta przygotowała 80 tysięcy złotych swoich życiowych oszczędności i przekazała mężczyźnie, który zjawił się pod jej domem. Seniorka dopiero po czasie zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Wtedy ruszyło policyjne śledztwo. - Udało się wytypować oraz zatrzymać 40-letniego mieszkańca Poznania, który odebrał od starszej kobiety pieniądze - informuje st. post. Rafał Stramowski z kępińskiej policji. Fałszywy wnuczek trafił już za kratki. Za popełnione przestępstwo grozi mu, że zostanie tam nawet 8 lat.
Polecany artykuł: