Fabryka Mebli Wersal produkuje piękne tapicerowane kanapy, sofy i łóżka i sprzedaje je na całym świecie. Jest to jeden z większych pracodawców pod Kępnem i zatrudnia blisko tysiąc osób. Niestety w fabryce pojawiła się zaraza i co najgorsze ludzie chorowali głównie bezobjawowo. - Niektórzy tylko mieli podwyższoną gorączkę i stracili węch - mówi Czesny.
Na początku maja były tylko dwie osoby chore, ale ponieważ chorzy nie wiedzieli o zrażeniu, przychodzili do pracy i koronawirusowa lawina zakażeń ruszyła. Jak zapewnia starosta kępiński Robert Kieruzal firma bardzo dbała o to, by przestrzegane były wszystkie zalecenia inspektorów sanitarnych. - Wzmocniliśmy wewnętrzne wymagania oraz procedury, by wyeliminować ryzyko rozpowszechniania się wirusa wśród pracowników i zagwarantować bezpieczne warunki pracy na każdym stanowisku - napisał zarząd firmy w specjalnym oświadczeniu rozesłanym do mediów.
Teraz, jak informuje wojewoda wielkopolski, Łukasz Mikołajczyk działania inspekcji sanitarnej w powiecie kępińskim koncentrują się na likwidacji ogniska pandemicznego właśnie w fabryce mebli. Do pomocy wysłano już wojsko. 3 zespoły wymazowe przebadały ostatnią grupę osób, ponad 500, zatrudnionych w zakładzie. Hale produkcyjne firmy poddano dwukrotnej dezynfekcji.
Polecany artykuł: