Do przykrych zdarzeń na ulicach wielkopolskiego Kleczewa doszło w czwartek (29 lipca) w godzinach porannych. 18-letni mężczyzna został zraniony w serce nożem. - Sekcja zwłok wykazała krwotok wewnętrzny. To było jedno dźgnięcie nożem w okolicach klatki piersiowej. Patomorfolog oceniła, że nawet gdyby podczas tego zdarzenia obecny był lekarz to i tak nie udałoby się go odratować. Tak masywny krwotok był – informuje Dorota Klasińska, zastępca prokuratora rejonowego w Koninie w rozmowie z portalem lm.pl. W związku z tą sprawą zatrzymano 18-letniego mężczyznę, który razem z ofiarą i 18-letnią dziewczyną przebywał wcześniej w jednym z mieszkań na terenie Kleczewa. Dlaczego doszło do morderstwa? 18-latek wyjaśnił, że zaatakował swojego znajomego, bo "chciał go tylko nastraszyć". Na ten moment nie wiadomo czy w momencie zdarzenia był pijany lub pod działaniem środków odurzających. Mają to wyjaśnić badania krwi. 18-latek usłyszał zarzut zabójstwa, do którego się przyznał. Grozi mu nawet dożywocie.
Polecany artykuł: