Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. Do 83-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za niemieckiego policjanta. Poinformował seniorkę, że jej córka razem z zięciem spowodowali wypadek na terenie Niemiec i trafili do aresztu, a jedyną szansą, by uniknęli pobytu w więzieniu, jest wpłata kaucji.
Starsza pani, zaniepokojona losem swoich bliskich, chcąc im pomóc, przygotowała wszystkie oszczędności, które miała zgromadzone w domu. Kobieta została uprzedzona przez osobę podającą się za policjanta, że w jej mieszkaniu pojawi się kurier z komendy i odbierze pieniądze. Gdy w drzwiach mieszkania zjawił się mężczyzna, seniorka przekazała mu gotówkę. Kurier bez słowa odwrócił się i odszedł. Seniorka dosłownie straciła w ten sposób 80 tysięcy euro.
Czytaj też: Skatował Leszka wspólnie z kolegami. Nawet koronawirus go nie powstrzymał!
Następnego dnia 83-latka skontaktowała się ze swoją córką i opowiedziała jej o całej sytuacji. Gdy ta przekazała mamie, że nie miała żadnego wypadku, a historia, którą usłyszała przez telefon jest nieprawdziwa, dopiero wtedy do seniorki dotarło, że została oszukana.
Kobieta zgłosiła się na policję, jednak szanse na odzyskanie straconych pieniędzy są raczej znikome.
Czytaj też: Pijani policjanci na dyżurze! Skandal na komendzie w Kole