Młody mężczyzna miał chodzić po sklepach w Ostrzeszowie w Wielkopolsce od połowy marca i sprawdzać, czy w obiektach dostępne są rękawiczki i środki do dezynfekcji. Podczas takich "kontroli" miał ze sobą nie tylko fałszywą legitymację, ale także atrapę broni oraz krótkofalówkę.
Sprawą zajęła się policja, a następnie prokuratura. Śledczy muszą ustalić, czy zachowanie 20-latka wyczerpało znamiona podszywania się za funkcjonariusza publicznego. Ten czyn zagrożony jest karą 1 roku więzienia.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj<<