Według ustaleń ESKI Info, śledczy uznali, że zachowanie lekarki spowodowało bezpośrednie narażenie życia dziecka lub ciężki uszczerbek na jego zdrowiu.
ZOBACZ: Dramat na jeziorze! Nie żyje 18-letnia kaliszanka
Lista błędów, które popełniła jest długa, m.in nie zleciła dodatkowych badań i nie wysłała dziecka do innego szpitala karetką. Nie sprawdziła też czy inne szpitale, do których wysłała dziecko mają możliwość jego leczenia. Lekarka nie przyznała się do winy.
Przed sądem odpowiadać będzie z wolnej stopy.
Jak przypominają dziennikarze ESKI, do zdarzenia doszło pod koniec września 2018 roku. Wówczas 6-miesięczne dziecko z agrafką w przełyku trafiło na SOR w Krotoszynie. To skąd - decyzją lekarki - zostało wysłane do szpitala w Ostrowie prywatnym autem rodziców.
Docelowo chłopcu pomogli lekarze z Wrocławia, którzy wyciągnęli agrafkę z przełyku.