Koziołki pochodzą ze stada liczącego 60 kóz, które były wynajęte przez warszawski ratusz od hodowcy z Dagestanu. Zwierzęta żyły na wyspie na wysokości dzielnicy Praga-Północ. Miały być ekologicznymi „kosiarkami”. Niestety właściciel zwierząt nie zajmował się nimi. Kozami opiekował się bezdomny. Zwierzęta padały, ich ciała leżały na wyspie. Sprawą zainteresowała się fundacja Animal Rescue Polska. W sumie po interwencji z warszawskiej wyspy zabrano 30 kóz.
ZOBACZ: Zmiany w komunikacji miejskiej w Kaliszu! Nowy rozkład do końca września!
- Zapewniliśmy im opiekę weterynaryjną, schronienie i bezpieczny kąt. Teraz warszawskie kozy czekają na sprawiedliwość i mamy szczerą nadzieje, że urząd odpowiedzialny za te zwierzęta nie zapomni o nich, tak jak już raz zapomniał, przez co zaniedbanych zostało wiele zwierząt, a część przypłaciła to zaniedbanie życiem - informowali przedstawiciele fundacji.
Właścicielowi kóz przedstawiono zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Mężczyzna nie przyznał się. Teraz 15 koziołków trafił do południowej wielkopolski. - Są w dobrym stanie i niedługo będzie je można adoptować - mówi Marta Raszkowska.