Do tragicznego zdarzenia doszło około godziny 2:00 w nocy z piątku na sobotę w domu jednorodzinnym w wielkopolskiej wsi Koźminiec koło Pleszewa. 85-letnia kobieta, po przebudzeniu zaalarmowała syna, że pali się na poddaszu. 58-latek wyniósł matkę z domu, ale po ojca nie mógł wrócić ze względu na zajęcie całego budynku płomieniami. Na miejsce zdarzenia przyjechało 25 strażaków, aby ugasić ogień. - Po przeszukaniu pomieszczeń znaleziono mężczyznę, którego wyniesiono na zewnątrz. Przystąpiono do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Niestety, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon - powiedział ogn. mgr inż. Artur Burchacki z biura prasowego Komendy Powiatowej PSP w Pleszewie.
Akcja gaśnicza zakończyła się o godz. 6:00 nad ranem. - Przyczyna pożaru nie została jeszcze ustalona. Dochodzenie w sprawie wszczęła pleszewska policja – przyznał Burchacki.
85-latkę zabrano do szpitala ze względu na doznane poparzenia ciała.
Polecany artykuł: