Rodzinne dramaty nie zawsze wychodzą na światło dzienne. Tym razem na szczęście tak się stało. Policja aresztowała 46-letniego mieszkańca Krotoszyna, który znęcał się nad swoją żoną. Prokuratura w Ostrzeszowie zarzuciła podejrzanemu, że znęcał się nad swoją żoną przez 10 lat okresie od 2001 do 2021 r. Swojego zachowania wobec małżonki nie zmieniał nawet wtedy, kiedy była w ciąży. Prokurator Maciej Meler powiedział PAP, że lista zarzutów dotycząca przykładów znęcania psychicznego i fizycznego jest długa, dlatego wymienił niektóre z nich. - Kontrolował jej rozmowy telefoniczne, wszczynał awantury domowe, podczas których wyzywał ją wulgarnymi przezwiskami, używał przemocy kopiąc w pośladki, bił po głowie, wykręcał ręce, rzucał o ziemię - powiedział rzecznik
Polecany artykuł:
Podejrzany – jak dodał - potrafił wylać na kobietę wiadro z brudną wodą, którą wcześniej umyła podłogę w domu. Wyrzucał pokrzywdzoną i jej rzeczy z domu, nie wpuszczał jej do mieszkania przez wiele godzin nie zważając na porę roku i dnia. Zastraszał, zmuszał do klęczenia, groził spaleniem domu, wyśmiewał religijność, podporządkowywał pokrzywdzoną pozbawiając jej pieniędzy i zmuszał do odbywania stosunków seksualnych. W listopadzie 2021 roku dusił kobietę. Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.
Ofiary przemocy domowej - jak poinformowała PAP oficer prasowa kaliskiej policji asp. Anna Jaworska-Wojnicz - o swojej trudnej sytuacji powinny natychmiast zawiadomić najbliższą jednostkę policji lub prokuraturę. - Nie wahać się. My wiemy, że wiele ofiar domowej przemocy latami cierpi w zaciszu i nie potrafią podjąć decyzji o zgłoszeniu, to jest dla nich najtrudniejsze. Ale trzeba się przełamać - zaapelowała policjantka. Wyjaśniła, że policja może też "od ręki" wydać nakaz opuszczenia mieszkania przez sprawcę domowej przemocy "i z tej możliwości nasi policjanci korzystają coraz częściej".
Polecany artykuł: