Oszuści szukają ciągle nowych metod, aby wyłudzić pieniądze. Jedną z wielu jest tzw. oszustwo "na amerykańskiego żołnierza”. - Oszust wyszukuje w Internecie samotne osoby, po czym nawiązuje z nimi kontakt. Posługując się zdjęciami z sieci, przedstawia się jako amerykański żołnierz, który aktualnie jest poza granicami swojego kraju na misji. Oszust poprzez regularny kontakt i przedstawienie fałszywych historii z życia zdobywa zaufanie ofiary - opisują policjanci. W dalszej kolejności oszust prosi o pomoc finansową na różne cele. - Gdy ofiara oszustwa prześle pieniądze na konto przestępcy, zostaje bez ukochanego i bez pieniędzy - dodają mundurowi.
Taka sytuacja miała ostatnio miejsce w powiecie krotoszyńskim. 63-latka za pośrednictwem jednego z portali randkowych poznała mężczyznę, który podawał się za amerykańskiego żołnierza pełniącego misję w Syrii. - Pokrzywdzona przez jakiś czas prowadziła korespondencję z mężczyzną, który w pewnym momencie zaczął prosić kobietę o pomoc. Johnson Alicja, bo tak się przedstawiał żołnierz, chciał zakończyć służbę wojskową, przyjechać do Polski i spędzić tu resztę życia - przyznają policjanci z KPP w Krotoszynie.
Żołnierz w międzyczasie miał nadać do kobiety paczkę. - Miała zawierać wypłatę żołnierza za kontrakt w Syrii w kwocie ponad 1 milion dolarów. Kobieta zgodziła się pomóc rozmówcy i wykonała kilka przelewów na poczet opłat celno - skarbowych za rzekomo nadaną przesyłkę - tłumaczą policjanci. 63-latka mocno się zadłużyła i gdyby nie pracownik banku, który powiadomił policję, jej długi byłyby jeszcze większe. - 63-latka straciła całe oszczędności swojego życia – prawie pół miliona złotych - mówią funkcjonariusze, którzy pracują nad ustaleniem tożsamości sprawcy.
Przy tej okazji policjanci ponownie przestrzegają przed oszustami. - Zawierając nowe znajomości, należy być ostrożnym. Zwłaszcza jeśli poznana przez Internet osoba prosi nas o pieniądze. Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych - tłumaczą policjanci.